wmodr.pl

WMODR >> Wydawnictwa >> Broszury i ulotki >> Produkcja roślinna >>

Technologia uprawy kukurydzy – od siewu do zbioru

Technologia uprawy kukurydzy – od siewu do zbioru

Kukurydza to obok rzepaku i pszenicy jedna z najważniejszych roślin rolniczych uprawianych w Polsce. Od kilku lat areał zasiewów kształtuje się na poziomie ok. 1,2 mln ha. Aby osiągnąć zadowalające efekty produkcyjne, konieczne jest przede wszystkim poznanie tej rośliny i jej wymagań, zwłaszcza co do stanowiska, warunków termicznych, pokarmowych i wodnych.

Na najważniejszy parametr wpływający na powodzenie produkcji, tj. klimat i kształtowaną przez niego pogodę, człowiek nie ma większego wpływu, a jak pokazują ostatnie lata, niektóre czynniki meteorologiczne mogą zniweczyć cały trud włożony w uprawę. Należy więc, za pomocą innych działań podejmowanych przez plantatora, w jak największym stopniu oddziaływać na rośliny, zwiększając ich zdolności produkcyjne. Już sam dobór odpowiedniej odmiany do siewu niemal w 30 proc. decyduje o sukcesie uprawy, podobnie jak szeroko rozumiana agrotechnika, która aż w 40 proc. wpływa na powodzenie produkcji.

Przy uprawie kukurydzy dąży się do tego, aby uzyskać wysoki plon o dobrych parametrach jakościowych, w tym wolny od obecności w nich groźnych dla człowieka i zwierząt mikotoksyn. Po zebraniu z pola wiele także zależy od poprawności zagospodarowania plonu tak, aby w trakcie jego przechowywania nie następowały straty ilościowe i jakościowe.

Mając na uwadze duże i stale rosnące znaczenie gospodarcze kukurydzy, w tym podejmowania się jej uprawy przez nowych plantatorów, bardzo ważne jest stałe podnoszenie wiedzy o tej niesamowitej roślinie, tak aby wydobyć z niej pełen potencjał produkcyjny. Jest to o tyle ważne, że zagrożeń w produkcji nie brakuje, a wręcz przeciwnie – pojawia się ich coraz więcej, choćby wskutek oddziaływania obserwowanych zmian klimatycznych. Na potwierdzenie tych słów niech będzie rok 2017, jakie znaczenie mają warunki pogodowe: wiosna spóźniona, potem w maju opady śniegu i długotrwałe przymrozki, następnie bardzo duże i długotrwałe opady, a w końcu – brak możliwości zbioru na kiszonkę i ziarno w terminie. To wszystko spowodowało, że plony i ich jakość była daleka od „zadowolenia”.